W 75. Rocznicę Marszu Śmierci drogami gminy Pawłowice przeszedł Rajd Pamięci. Jak co roku grupa ochotników przeszła szlakiem ewakuacji więźniów oświęcimskich. Inicjatywa ta upamiętnia tzw. Marsz Śmierci, podczas którego więźniowie z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau byli pieszo ewakuowani do stacji kolejowej w Wodzisławiu Śląskim. Stamtąd mieli być transportowani w głąb Rzeszy, gdzie mieli nadal służyć jako darmowa siła robocza na potrzeby niemieckiego przemysłu zbrojeniowego.
Grupa ok. 20 członków oddziału PTTK Radlin, która wyruszyła 16 stycznia z Oświęcimia, w sobotę 18 stycznia dotarła do gminy Pawłowice. Po raz dziewiąty pawłowiccy samorządowcy przyłączyli się do Marszu, aby wspólnie oddać hołd ofiarom. Obecni byli wójt gminy Franciszek Dziendziel, zastępca wójta Joanna Śmieja, zastępczyni przewodniczącego Rady Gminy Irena Grabowska, reprezentacja radnych i sołtysów oraz harcerze z pawłowickiego szczepu ZHP. Po chwili zadumy, krótkim rysie historycznym wydarzeń końca wojny, zaprezentowanym przez Jana Figurę - historyka i dyrektora Gminnego Zespołu Oświaty oraz wspólnej modlitwie, której przewodniczył ks. proboszcz Eugeniusz Paruzel, zostały złożone kwiaty i zapalono znicze na pomniku ku pamięci 19 ofiar ewakuacji obozu, zmarłych w transporcie kolejowym. Mogiła znajduje się przy kościele św. Jana Chrzciciela w Pawłowicach. Podobnie uczczono pamięć dwóch Polaków, zastrzelonych w 1943 r. przez niemieckich żandarmów na pawłowickim posterunku.
Następnie uczestnicy rajdu ruszyli w kierunku Jastrzębia-Zdroju, gdzie kolejnym przystankiem był pomnik w Bziu Zameckim, który upamiętnia wejście Wojsk Polskich na te tereny w 1922 r. W miejscu tym czekali już przedstawiciele samorządu miasta Jastrzębie-Zdrój wraz przewodniczącym rady miasta Piotrem Szeredą. Wszyscy wspólnie oddali hołd pamięci tych tragicznych wydarzeń, które pozostaną ważną lekcją historii dla następnych pokoleń.